Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 31 lipca 2016

ZAPOWIEDŹ: ''Urodzeni, by przegrać'' Iga Wiśniewska

Kochani,

mam dla Was przeogromną niespodziankę. 

Iga Wiśniewska wydaje kolejną powieść! 

URODZENI, BY PRZEGRAĆ 
Zapamiętajcie ten tytuł.

Więcej informacji już niebawem. Spodziewajcie się także przedpremierowych konkursów :)

A dziś napiszę jedynie - będzie odrobinę tajemniczo, romantycznie i emocjonująco

 
Uwielbiam tę okładkę ❤ A Wam się podoba?

Lista Book Tour z książką ''Przeklęta'' Igi Wiśniewskiej

Moi Drodzy,

Poniżej przedstawiam listę uczestników Book Tour z książką ,,Przeklęta'' Igi Wiśniewskiej.
 
Książka niebawem wyruszy do pierwszej osoby.

Czytajcie i dzielcie się wrażeniami :)

Pozdrawiam!
 

sobota, 30 lipca 2016

Muzyczna sobota - Dobre, bo polskie!

Kochani,

W kolejnej odsłonie cyklu: Muzyczna Sobota - Dobre, bo polskie, proponuję piosenkę
,,Życie jest piękne'' zespołu Łzy.
 
Jest to nowy singiel, który pojawił się na składance przygotowywanej na XX-lecie istnienia grupy. Teledysk został nakręcony przez grupę Garage Made Video, słowa i muzykę napisał Adam Konkol.

Niesamowicie inspirująca i energetyczna piosenka!

m

 Tekst piosenki:

 

1. Życie płynie życie się nie zatrzyma
Tylko Ty decydujesz jaki będzie finał
Jaki będzie finał
Świat nie będzie litował się nad tobą
Tylko Ty decydujesz czy z podniesioną głową
Czy z podniesioną głową

R. Szczęścia złap ile możesz wypełnij swoje serce
Wypełnij swoje serce, wypełnij swoje serce
Potem zmieszaj je z miłością i weź je w swoje ręce
Daj innym jak najwięcej, daj innym jak najwięcej

2. Czasem myślisz że mogło być inaczej
Tylko Ty decydujesz o sile swoich marzeń
O sile swoich marzeń
Czasem już brak Ci tchu gdy biegniesz przed siebie
Tylko Ty decydujesz kto jest obok Ciebie
Kto jest obok Ciebie

R. Szczęścia złap ile możesz wypełnij swoje serce
Wypełnij swoje serce, wypełnij swoje serce
Potem zmieszaj je z miłością i weź je w swoje ręce
Daj innym jak najwięcej, daj innym jak najwięcej.

3. Myśl pozytywnie życie jest piękne, życie jest piękne
Życie jest piękne, nawet jeśli tak nie uważasz
To Ty możesz sprawić by życie było piękne
By życie było piękne

R. Szczęścia złap ile możesz wypełnij swoje serce
Wypełnij swoje serce, wypełnij swoje serce
Potem zmieszaj je z miłością i weź je w swoje ręce
Daj innym jak najwięcej, daj innym jak najwięcej

WAKACYJNY KONKURS W BAŁKAŃSKIM KOLORYCIE

Kochani,

Mam dla Was kolejny konkurs :)


Autorka książki, Joanna Stovrag, całym sercem pokochała Sarajewo, skąd pochodzi jej mąż. Zanim wojenna zawierucha ogarnęła Bałkany, jeździli autostopem, odkrywając najpiękniejsze zakątki Bośni, Hercegowiny, Czarnogóry, Chorwacji... Joannę pasjonują podróże po pachnących jaśminem i zachwycających pięknem krajobrazu oraz różnorodnością Bałkanach, urzeka ją ciepły Adriatyk, w którego błękicie skąpane są liczne wysepki porośnięte lawendą i mimozami… Jej umiłowanie południowych stron zaowocowało opublikowaniem poruszającej najczulsze struny duszy opowieści o triumfie miłości nad bezsilnością i strachem, czyli „Jeszcze żyję… Historia prawdziwa”. 

Jeśli podobnie jak autorkę urzekają Cię Bałkany i ich wyjątkowy koloryt, to jest to zabawa dla Ciebie!

Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na pytanie:

Czym zauroczyły Cię Bałkany? (Spróbuj zachęcić osobę, która nigdy tam nie była, że warto odwiedzić południowe strony)

(Dla osób, które mają w planach zwiedzanie Bałkanów) Co chciałbyś zobaczyć na Bałkanach?
 


  
Organizatorka konkursu: właścicielka bloga LITERACKI ŚWIAT CYRYSI wybierze jedną odpowiedź, która najbardziej ją zaciekawi, a autorka książki, JOANNA STOVRAG – drugą. Bo ile ludzi, tyle różnych spostrzeżeń… Każdy człowiek inaczej widzi rzeczywistość, co innego zauważa, czym innym się zachwyca… 
 
~~ * ~~

  Dla tych, którzy jak Joanna Stovrag kochają Sarajevo, piosenka Jaromira Nohavicy „Sarajevo” – „na stałe zrośnięta z jej książką”, gdyż „opowiada o mężu Joanny i o niej”, śpiewa krakowski wokalista Michał Łanuszka: https://www.youtube.com/watch?v=N5XPe73NxpA oraz piosenka Kemala Monteno: „Sarajevo, ljubavi moja” („Sarajevo, miłości moja”): https://www.youtube.com/watch?v=lPpOpy2CSYU
 
 
   Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród jest
Joanna Stovrag.
3. Aby wziąć udział w konkursie należy odpowiedzieć na pytanie: Czym zauroczyły Cię Bałkany? LUB Co chciałbyś zobaczyć na Bałkanach?
4. Konkurs trwa od 30 lipca 2016 roku do 6 sierpnia 2016 roku do godz. 23.59
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 9 sierpnia 2016 roku.
6. Nagrodą są dwa egzemplarze ,,Jeszcze żyję...'' Joanny Stovrag.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy.

Adresu mailowego nie wymagam, ale jeśli ktoś chce podać, to bardzo proszę. Będę miała łatwiejszy kontakt z Wami w razie wygranej.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9.
Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową, o ile zapoda swój adres mailowy w poście konkursowym. W przeciwnym razie w ciągu 7 dni laureat musi sam się ze mną skontaktować. Po upływie tego czasu nagroda przepada.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

piątek, 29 lipca 2016

''Jeszcze żyję...'' Joanna Tlałka-Stovrag (Prawdziwa miłość nie zna żadnych granic)

Jeszcze żyję...
Joanna Tlałka-Stovrag
Wydawnictwo: Branta
liczba stron: 168
Ocena: brak

~~ * ~~ 

 
  Początek lat 90-tych XX w. Joanna wyjeżdża na studia do Sarajewa. Mimo początkowych obaw dziewczyna jest zachwycona wielokulturowym miastem przesiąkniętym duchem tolerancji i zrozumienia. Zaprzyjaźnia się z wieloma osobami i poznaje Seja - bośniackiego studenta, który z miejsca zdobywa jej sympatię oraz serce.

,,Jasny promień z nieba otulił nas znienacka i na zawsze.’’

  Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. Młoda Polka wraca do Krakowa. Tymczasem nieoczekiwanie w Bośni i Hercegowinie wybucha bratobójcza wojna. Czy wbrew wszelkim przeciwnościom Joanna i Sejo będą jeszcze kiedyś razem?

  Joanna Stovrag, choć urodziła się w Krakowie, całym sercem pokochała Sarajewo. Jest absolwentką slawistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, z zawodu i zamiłowania zajmuje się przekładem oraz nauczaniem języków chorwackiego, bośniackiego i serbskiego. Pasjonują ją podróże po pachnących jaśminem i zachwycających pięknem krajobrazu oraz różnorodnością Bałkanach, urzeka ciepły Adriatyk, w którego błękicie skąpane są liczne wysepki porośnięte lawendą i mimozami… W swoim domu serwuje smaczną musakę, potrafi zrobić bosanską pitę, a na deser podaje baklavę i tufahije z aromatyczną mocną kawą, którą parzy w tygielku nazywanym džezva.

  Zanim opublikowała poruszającą najczulsze struny duszy autobiograficzną opowieść o triumfie miłości nad bezsilnością i strachem, czyli „Jeszcze żyję… Historia prawdziwa”, wydała jako współautorka przewodnik „Chorwacja” z serii „Przewodnik praktyczny – polscy autorzy” (Wydawnictwo Pascal) oraz „Słownik Pisarzy Świata” (Wydawnictwo Zielona Sowa). Obecnie pracuje nad kolejną powieścią, tym razem fikcją literacką, osadzoną w krajach nad Adriatykiem oraz w Krakowie.

  Są takie publikacje, które bardzo ciężko poddać ocenie, wszak jak można zaopiniować czyjeś życie? Dlatego nie będę wystawiać tej książce żadnej noty, jedynie podzielę się moimi wrażeniami. 

  Poznajemy dramatyczne losy dwojga młodych ludzi, których rozdzieliła wojna. Ona katoliczka, on muzułmanin. Dzieli ich różnica kultury i religii, ale łączą wspólne cele, marzenia i spojrzenie na świat. Jestem pełna podziwu dla autorki, która mimo upływu czasu, odległości i innych komplikacji nie przestała kochać Seja. Przeciwnie. Jej uczucie rosło w siłę, będąc świadectwem niezwykłej odwagi, determinacji i wierności.

,,Bo nie jest dobrze się śpieszyć lub robić coś bez umiaru. Wszystko, co ważne i wartościowe wraca.’’

  Narratorka nie skupia się tylko i wyłącznie na wątku uczuciowym, lecz również poświęca sporo uwagi życiu studentów, muzyce i kulturze byłej Jugosławii oraz codziennej egzystencji zwykłych ludzi uwikłanych w wojenną zawieruchę. Jak niewiele trzeba, by to wszystko stracić… Obraz zrujnowanego Sarajewa poraża, wstrząsa i daje do myślenia. Nie jestem w stanie o tym pisać, gdyż wzruszenie ściska moje serce.

  Na kartach książki pojawia się postać Waldemara Milewicza – legendy polskiego dziennikarstwa. W czasie wojny pani Joanna towarzyszyła Waldemarowi jako tłumacz w wyjazdach organizowanych przez TVP. Wiele mu zawdzięcza, przyszedł jej z pomocą w tych najtrudniejszych, najstraszniejszych czasach. Warto wspomnieć, że Milewicz nakręcił dokumentalny film o bałkańskiej miłości głównych bohaterów.

  Całość czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Autorka z właściwą sobie wrażliwością i prostotą przenosi na papier swoje doświadczenia, obserwacje, uczucia etc. Bez kombinowania i naginania rzeczywistości opowiada o miłości, rozłące, wojnie i niegasnącej nadziei, która wyzwala odwagę i daje nową wiarę na lepsze jutro. Mam jednak pewne zastrzeżenia do niektórych wątków i scen. Kilka z nich sprawia wrażenie niedokończonych, jakby były naszkicowane w pośpiechu. Stąd mój lekki niedosyt. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to pozycja godna uwagi.

Podsumowując.
  Niezwykła historia, którą napisało samo życie. Przywraca wiarę w człowieka i udowadnia, że prawdziwa miłość potrafi pokonać każdą barierę. Polecam każdemu bez względu na wiek i preferencje czytelnicze.

 ~~* ~~

Oficjalna strona autorki: http://www.chorwacki.pl/ 
Wypożycz książkę w bibliotece: klik 
Piosenka "Sarajevo" J. Nohavicy w wykonaniu Michała Łanuszki, która wprowadza w klimat powieści ,,Jeszcze żyję...'' - klik

czwartek, 28 lipca 2016

Festiwal Stolica Języka Polskiego


Już w najbliższą niedzielę rozpoczyna się Festiwal Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie.

Motywem przewodnim drugiej edycji jest poezja Bolesława Leśmiana. Z tej okazji wiersz „Dziewczyna” czytają festiwalowi goście, m.in. Krystyna Czubówna, Joanna Szczepkowska, Łukasz Orbitowski i Zbigniew Wodecki.

  Festiwal Stolica Języka Polskiego zadaje kłam stwierdzeniu, że wydarzenia, podczas których „wysoka” kultura gra pierwsze skrzypce to domena dużych miast. Już po raz drugi Szczebrzeszyn stanie się letnim centrum literacko-kulturalnym kraju, do którego ściągną festiwalowicze z całej Polski. W jednym z najpiękniejszych miast Lubelszczyzny, z dala od wielkomiejskiego zgiełku, będą się relaksować w towarzystwie najlepszych polskich oraz ukraińskich pisarzy, rodzimych muzyków, podczas spotkań autorskich, koncertów, warsztatów i dyskusji o szeroko pojętej kulturze i jej wpływie na rzeczywistość. Nad wszystkim czuwać będzie duch Bolesława Leśmiana, patrona tegorocznej edycji imprezy, genialnego poety należącego do grona najwybitniejszych polskich twórców XX wieku. W sobotę 6 sierpnia na festiwalowej scenie, własne interpretacje wierszy autora „W malinowym chruśniaku” zaprezentuje muzyk i poeta Adam Strug oraz zaproszeni przez niego aktorzy, m.in. Zofia Kucówna, Jerzy Trela i Antoni Pawlicki.

  Niezwykle bogaty i wypełniony spotkaniami autorskimi będzie literacki program Festiwalu, którego kuratorką jest Justyna Sobolewska, dziennikarka i krytyczka literacka. Polską reprezentację stanowić będzie grono ponad 40 pisarzy, dziennikarzy i poetów, m.in. autor „Traktatu o łuskaniu fasoli” Wiesław Myśliwski, twórca „Morfiny” Szczepan Twardoch, reportażysta Mariusz Szczygieł, laureatka Nike za „Księgi Jakubowe” Olga Tokarczuk i autor kryminałów Zygmunt Miłoszewski. Jednym z wydarzeń będzie wieczór z twórczością laureatki literackiej Nagrody Nobla 2015, białoruskiej pisarki i dziennikarki Swietłany Aleksijewicz. Podczas niego Krystyna Czubówna przeczyta fragmenty reportaży-esejów autorki „Czarnobylskiej modlitwy” i „Czasów secondhand”. W Szczebrzeszynie pojawią się także pisarze z Ukrainy – m.in. Andrij Bondar.

  Na muzycznej scenie Stolicy Języka Polskiego – wraz z przebojowym składem Mitch&Mitch oraz towarzyszeniem orkiestry i chóru – wystąpi Zbigniew Wodecki. W Szczebrzeszynie odbędzie się też recital Katarzyny Groniec, która zaśpiewa piosenki z tekstami Agnieszki Osieckiej. Dla festiwalowiczów zaplanowano także szereg warsztatów literacko-językowych, pisarskich, muzycznych i teatralnych. Odbędą się tu również potańcówki, warsztaty kulinarne oraz spacery po okolicy literackimi i kulturalnymi śladami.

  Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych uczestnikach Stolicy Języka Polskiego. Z myślą o promowaniu czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży powstała Akademia Szczebrzeszyn, w ramach której odbędą się specjalne zajęcia i warsztaty prowadzone przez twórców literatury dziecięcej, m.in. Grzegorza Kasdepke.

  Stolica Języka Polskiego wpisuje się w popularny w na całym świecie nurt letniego slow-festiwalu. To wydarzenie skierowane do odbiorców, którzy w poszukiwaniu relaksu i kulturalnej rozrywki na najwyższym poziomie chętnie uciekają podczas wakacyjnych podróży z głównego festiwalowego szlaku. W ubiegłym roku Szczebrzeszyn debiutował w roli Stolicy Języka Polskiego.

  Organizatorami Festiwalu są Fundacja Sztuki Kreatywna Przestrzeń i spółka non-profit Szczebrzeszyn Akademia, która została powołana na potrzeby rozwijania i organizacji Festiwalu. Pomysłodawcą i producentem Festiwalu jest Piotr Duda, a dyrektorem Rady Festiwalu - Tomasz Pańczyk. 




Festiwal Stolica Języka Polskiego – 31.07-7.08.2016, Szczebrzeszyn



Skusicie się? 

BOOK TOUR - ZAPISY: W ogień Ewa Seno

Moi Drodzy,

Przygotowałam dla wszystkich blogerów i vlogerów oraz dla moich stałych czytelników bloga - Book Tour z książką:

 
~ * ~

Zasady przystąpienia do Book Tour:

 
 1. Chęć przystąpienia do akcji proszę zgłaszać do 3 sierpnia w komentarzach pod tym wpisem. Kolejność zgłoszeń wpływa na kolejność na liście oczekujących.
  

(Jednocześnie proszę o kontakt mailowy: kryniame@wp.pl, aby podać swoje dane adresowe - dotyczy to także stałych bywalców mojej zabawy).
 

2. W ciągu maksymalnie 13 dni od otrzymania książki proszę opublikować recenzję lub kilkunastu zdaniową opinię na swojej stronie (fanpage, blogu itp.) oraz w jednej dowolnie wybranej przez siebie księgarni internetowej. 
 

W swojej recenzji/opinii proszę uwzględnić frazę „Book Tour”, wstawić link do regulaminu akcji i umieścić zdjęcie pierwszej strony z wpisami poprzednich osób.
 

3. Po przeczytaniu książki proszę o kontakt z blogerką - Cyrysią (kryniame@wp.pl), w sprawie danych adresowych kolejnego uczestnika. Bardzo proszę o wysyłkę listem poleconym priorytetowym.
 

4. Na koniec książka trafi do Ewy Seno, a zdjęcie strony z wpisami zostanie opublikowane na jej blogu i fanpage'u. 


Można zaznaczyć swoją obecność na kartach powieści poprzez różne zapiski na marginesach - będące wynikiem Waszych uwag, przemyśleń lub możecie oznaczyć swoje ulubione cytaty, fragmenty albo zróbcie przyjemność autorce i napiszcie dla niej pozdrowienia :)
 
~~ * ~~ 


CZAS START!!! 

PS. W dalszym ciągu trwają też zapisy do Book Tour z książką ,,przeklęta'' Igi Wiśniewskiej. Zapraszam: klik

środa, 27 lipca 2016

WYNIKI KONKURSU: Jaką książkę zabierzesz ze sobą na bezludną wyspę?

 Moi Drodzy,

Czas ogłosić wyniki konkursu, w którym trzy najciekawsze odpowiedzi na pytanie: Jaką książkę zabierzesz ze sobą na bezludną wyspę? - otrzymają ode mnie voucher o wartości 30 zł każdy do wykorzystania w sklepie www.Gandalf.com.pl

 
Przyznam szczerze, że ilość zgłoszeń była tak duża, że miałam nie lada problem z wyłonieniem zwycięzców. Ale ostatecznie zdecydowałam się nagrodzić poniższe osoby.


 ~~ * ~~


 Agnieszka z Niebieskiego Stoliczka
Na bezludną wyspę? Tylko i wyłącznie Harry Potter. Odrobina magii w sytuacji kryzysowej potrafi zdziałać cuda. ;)

~~ * ~~


Izabela Malgorzata
Na bezludną wyspę, to tylko z książką Beara Gryllsa. Ten facet to guru surwiwalu, więc z Nim z pewnością bym nie zginęła. Facet nawet z powietrza zrobi czekoladę! Do tego przystojny, a jego książki mają dużo zdjęć, więc i OKO nacieszę :-). 

~~ * ~~


 World Meg
Przeczytałam sporo książek i trudno mi wybrać z nich wszystkich tylko jedną, ale myślę, że byłaby to lektura Ernesta Hemingwaya - "Stary człowiek i morze". Może to wydawać się dziwne jak taką książkę, przecież jest taka krótka itp. Myślę, że czytając ją po raz kolejny, nauczyłabym się tego co Santiago, czyli żyć w zgodzie z naturą, być jej całkowicie oddanym, bo w końcu żyłabym w samotności bez ludzi... Również Santiago byłby moją motywacją do osiągnięcia wyznaczonego przez siebie celu, pomimo niesprzyjających mi warunków, myślałabym o nim i wytrwale dążyła do celu!:) Uważam, że jest to idealna książka.:) 

~~ * ~~

  Gratuluję i dziękuję wszystkim za udział w konkursie, a laureatów proszę o kontakt mailowy w przeciągu 7 dni: kryniame@wp.pl

Wywiad z Ewą Seno

KinoDlaCiebie
Czy tak jak bohaterka Pani książki podjęła by Pani każde wyzwanie aby pomścić swoją przyjaciółkę, do jakich czynów byłaby Pani zdolna? Czy uważa Pani, że jest możliwa czysta przyjaźń między kobietą i mężczyzną. Czy zawsze pojawia się niestety podtekst erotyczny?

Przyjaźń od zawsze była istotną częścią mojego życia. Dla przyjaciółki zawsze byłam gotowa na każde poświęcenie. Dosłownie mogłam skoczyć za nią w ogień. Wydaje mi się, że taka najbardziej intensywna przyjaźń to właśnie ta w młodzieńczym okresie. Wtedy też człowiek gotowy jest poświęcić bardzo wiele w jej imię. Gdy jesteśmy już dojrzalsi, stajemy się bardziej ostrożni. Oczywiście nadal bez względu na porę dnia czy nocy jestem gotowa wyruszyć z pomocą, jednak nie podjęłabym już tak wielkiego ryzyka jak moja bohaterka - mając na uwadze to, że w domu czeka na mnie synek i mąż.
Co do przyjaźni damsko – męskiej – stwierdzenie, że jest ona niemożliwa to zwyczajne bzdury. Z doświadczenia wiem, że taka przyjaźń jest o wiele trwalsza niż damsko – damska. My kobiety często kłócimy się bez powodu. Mężczyźni są mniej emocjonalni, a jako przyjaciele potrafią być prawdziwą podporą. Faceci mają też większy dystans do siebie, przy nich naprawdę nie można się nudzić.

Corvus Lupus
Jak to się stało że zaczęła Pani pisać? Robi to Pani na przymus czy z czystej przyjemności?

Zaczęłam pisać z czystej przekory, by pokazać mojemu mężowi, że jestem w stanie to zrobić :) Kiedyś wjechał mi na ambicje mówiąc, że zamiast czytać książki innych mogłabym coś swojego napisać. Postanowiłam spróbować – i tak się zaczęło.
Gdybym miała pisać z przymusu, już dawno bym to rzuciła. Pisanie musi sprawiać przyjemność – w innym wypadku jest bezcelowe. Nie wyobrażam sobie jak można by było porwać czytelnika swoją historią, skoro pisałoby się ją tak jakby za karę.

Megami R.
Co Pani robi, gdy opuszcza Panią wena? Gdzie potem szuka natchnienia?

U mnie nie ma czegoś takiego jak brak weny, jest jedynie brak chęci do pisania. Czasem mam takie dni, bądź okresy kiedy po prostu nie chcę mi się pisać. Mam wtedy setkę innych rzeczy do zrobienia, bądź najzwyczajniej w świecie jestem zmęczona i nie mam ochoty w ogóle siadać do pisania. W takie dni nawet nie próbuję się do tego zmuszać bo wiem, że i tak nic z tego nie będzie.

W jakiej sytuacji byłaby Pani zdolna zawrzeć pakt z diabłem?

Chyba jedynie w sytuacji, gdybym miała ocalić życie moich bliskich. Coś tak płytkiego jak sława, pieniądze, piękno czy wieczna młodość nigdy by mnie do tego nie popchnęły. Gdyby jednak na szali położyć życie mojego syna i moją duszę – nie wahałabym się ani chwili. No ale jestem pewna, że każda matka zrobiłaby to samo:)

Julia305
Czy jeśli pisze lub czyta Pani książkę związuje się Pani z jej bohaterami?

Oczywiście :) Moi bohaterowie wiecznie za mną chodzą. Gdy zaś jakaś książka szczególnie mnie wciągnie, nie mogę się potem od niej uwolnić przez kilka dni. Zawsze utożsamiam się z bohaterami.

Jeśli chodzi o pisanie książki, to czy każdy może ją napisać?

Cóż, trudno powiedzieć czy faktycznie każdy może pisać. Wydaje mi się, że jeśli ktoś kocha książki, wiele czyta i ma bogatą wyobraźnię ma ku temu o wiele większe predyspozycje niż osoba, która książek nawet nie lubi.

izabela81
W "W ogień" przeplata Pani zwykłe życie ze światem fantastycznym paranormal romance. Co było dla Pani najtrudniejsze w przedstawieniu świata fantastycznego?

Mówiąc szczerze o wiele prościej jest wykreować świat fantastyczny, niż ten realny. W świecie fantastycznym nie ma żadnych barier, czy reguł które trzeba przestrzegać. Można popuścić wodze fantazji. Pisząc o świecie realnym, trzeba zaś opierać się na faktach.

Przyjaźń dla Emily jest czymś ważnym. A ile dla Pani znaczy przyjaźń? Czy byłaby Pani w stanie zrobić dla niej wszystko, nawet oddać za nią swoje marzenia, pasje, całe życie? Pozdrawiam :)
 
Odpowiedziałam już wcześniej na podobne pytanie:)

alicjone47
Zastanawiam się czy przyjemność z pisania zanika, kiedy jest sukces i czuć presję napisania kolejnych, równie dobrych części? 
 
To nie tak, że przyjemność znika – po prostu jest już nieco inaczej. Pisząc pierwszą książkę człowiek traktuję to jak zabawę. Gdy zaś tworzy się kolejne książki jest już ta świadomość, że trzeba sprostać oczekiwaniom czytelników, pojawia się więc presja i staje się to czymś poważniejszym.

Angel Oscuro
Czy łatwiej skończyć książkę, jeśli wie się, że będzie kolejna część, czy wręcz przeciwnie? 

Serie mają to do siebie, że każda z części musi skończyć się w takim momencie, by jak najbardziej pobudzić ciekawość czytelnika i zachęcić go do sięgnięcia po kontynuację. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste.

Czytanie Naszym Życiem
Czy pisanie tego typu powieści jak "Tatuaż z lilią" przypomina Pani lata swojej młodości, które (na przykład) były bogate w emocje czy wydarzenia podobne do tych, opisanych w Pani książkach?

Trochę tak :)
 
Czy według Pani łatwiej jest zdobyć serca młodszych czytelników ze względu na niedoświadczenie i mniejsze wymagania jeśli chodzi o literaturę czy wręcz przeciwnie?

Nie nazwałabym młodego czytelnika niedoświadczonym, czy też mniej wymagającym. Wprost przeciwnie, obecnie młodzież ma bardzo duże doświadczenie czytelnicze, ma swoje wymagania, standardy. Wcale nie tak łatwo jest zdobyć serca takich czytelników.

Marysia Soczowka
Pracowała Pani jako recepcjonistka, a ja akurat w tym momencie też pracuję na tym stanowisku. Ciekawi mnie, czy w trakcie swojej pracy miała Pani jakieś wyjątkowo ciekawe i śmieszne historie i czy jakakolwiek sytuacja z tamtego czasu przyczyniła się do wprowadzenia jakichś elementów w Pani książkach? Pozdrawiam gorąco:)

Chyba zawsze będę miło wspominać pracę w motelu. Mieliśmy świetny zespół, naprawdę zgrany. Podczas wielu lat pracy byłam świadkiem ogromnej ilości przeróżnych wydarzeń. Wiele z nich było naprawdę przekomicznych. Do tej pory nie wykorzystałam jeszcze tego w książkach, ale nigdy nic nie wiadomo:)

Zakochana w książkach
Jaki tytuł nosiłaby Pani autobiografia?

„Nie ma rzeczy niemożliwych''

Napisanie której z książek było większym wyzwaniem - debiutu czy powieści rozpoczynającej zupełnie nową serię, mając już za sobą kilka wydanych książek?
 
Dla mnie każda książka jest wyzwaniem. Chociaż przyznam, że z każdą kolejną książką jest nieco trudniej. Mam świadomość, że czytelnicy będą porównywali ją do tej poprzedniej. Wiadomo też, że ich oczekiwania są też coraz większe.

Daria Skiba
Dobra książka jest dla duszy czytelnika jak tatuaż - nigdy się nie zetrze i pozostanie na zawsze. Jaka książka jest tatuażem dla Pani duszy? 
 
Jeśli to prawda, to na mojej duszy widnieje już co najmniej setka tatuaży:) Naprawdę nie potrafię wybrać jednej książki. Wśród moich faworytów na pewno znaleźć można: Utrata - Rachel Van Dyken, Maybe Someday - Colleen Hoover, Kroniki krwi - Richelle Mead, Wodospady cienia – C.C.Hunter, „Play with me” –Piper Shelly, „Dark Elements” Jennier L. Armentrout.

Uwielbia Pani eksperymentować w kuchni oraz w literaturze. Jak Pani wyobraża sobie idealną ucztę literacką dla Pani Czytelników?

Miłość, namiętność, humor, smutek, odrobina irytacji, szybka akcja, wszystko zaprawione lekkością czytania:)

Amanda
Ostatnio modne są książki pisane we współpracy z innym autorem. Czy to w formie korespondencji dwóch bohaterek, czy też poprzez przedstawianie różnych punktów widzenia różnych postaci. Czy chciałaby Pani kiedyś podjąć się napisania takiej książki i jeśli tak, to z jakim autorem chciałaby Pani przy tym projekcie współpracować?

Chyba nie potrafiłabym pisać z kimś książki. Zawsze mam własną koncepcję na wszystko i nie lubię jak ktoś mi się do niej miesza. Wątpię więc by coś dobrego z tego wyszło. Każdy autor ma własny styl i naprawdę potrzeba nie lada umiejętności by we dwie, bądź więcej osób stworzyć spójną całość, w której nie odznaczałyby się zbyt mocno odmienne style autorów. Chyba jestem jeszcze zbyt dużym żółtodziobem w temacie pisania, by temu sprostać.

Bartosz Lauks
Postrzega Pani siebie jako osobę dojrzałą i poważną czy raczej duch młodości i energii dominuje w Pani życiu?

Mimo lat jakoś nie potrafię o sobie myśleć jako o osobie dojrzałej :) Co do bycia poważną – jestem taka gdy sytuacja tego wymaga. Sama siebie nazwałabym jako pozytywnie zakręconą. Lubię się śmiać, bywam szalona i każdego dnia staram się by duch młodości we mnie nie umarł.

Czy jako mała dziewczynka myślała Pani o pisaniu jakichś krótkich historyjek, opowiadań?

Zdecydowanie nie, jako mała dziewczynka wolałam zabawę w czarodziejki z księżyca i jazdę na rowerze. Wtedy nawet przez myśl by mi nie przeszło by coś napisać.

Ewelina Nawara
Jako mama dwóch niesfornych dziewczynek wiem, że czasami przy dzieciach ciężko jest zrobić cokolwiek. Jak więc udaje się Pani pogodzić wychowywanie synka i prace nad książką/książkami?

Przyznam, że czasem bywa ciężko, ale mój synek na szczęście jest bardzo tolerancyjny. Piszę wtedy, kiedy mogę. Gdy synek chce się pobawić, czy iść na spacer, rzucam wszystko inne. 2. Czy ma Pani pomysł na kolejną książkę? Jeśli tak, to czy zdradzi nam Pani o czym będzie? Pomysłów na książki mam masę, nad kilkoma już zaczęłam pracę jednak to jeszcze zbyt świeże projekty by o nich mówić.

Ola M.
Pierwsza seria pani autorstwa jest dla mnie niezwykle ważna, stąd moje pytanie- Skąd pomysł na takie zaskakujące i nieprzewidywalne zakończenie serii "Antilia"?

Cóż, po wydaniu drugiego tomu bardzo często słyszałam sugestie, że ostatnia część będzie przewidywalna, że na pewno będzie to kopia „Zmierzchu”itp. Obiecałam sobie wtedy, że zakończę serię tak, by zaskoczyć czytelnika. Kosztowało mnie to masę pracy i kilka zarwanych nocy ale myślę, że mi się udało.
 
Sama chcę kiedyś zostać pisarką, ale z polskich autorów czytałam tylko pani dzieła, dlatego chciałam się spytać- jakie cechy powinien mieć dobry pisarz?

Najważniejsza jest wyobraźnia, bez niej nie można pisać. Ważna jest te dyscyplina i samozaparcie. Człowiek niejednokrotnie ma ochotę odpuścić, ważne jest by iść twardo wyznaczoną sobie drogą i nie poddawać się.

Królewskie Recenzje
Ja też uwielbiam Pamiętniki Wampirów <3 Co się Pani bardziej podobało; książka czy film? (mama nadzieję, że Pani czytała)

Powiem szczerze, że jest to chyba jedyny przypadek kiedy film przerósł książkę – przynajmniej w moim odczuciu. Książka była niezła ale film bije ją na głowę. Sposób w jaki przerobiono opisaną historię, to jak ją rozbudowano to naprawdę coś wartego podziwu.

Co skłoniło Panią do pisania książek?

Na to pytanie odpowiadałam już wcześniej.

daisybubu
Ogień, żywioł przed którym nie da się uciec, czy " sparzyła się" Pani w życiu?

Jak chyba każdy :) „Sparzyłam” się na fałszywych przyjaciołach, na błędnych decyzjach, nieodpowiedniej ocenie sytuacji. Najważniejsze jest to by jak najwięcej wynieść z lekcji jakie dostajemy od życia. Nasze błędy mają sens tylko wtedy, gdy się na nich uczymy i wystrzegamy ich w przyszłości.

Mając małe dzieci, obowiązki, kiedy Pani znajduje czas na pisanie?

Piszę wtedy, kiedy mogę. Gdy synek jest czymś zajęty, wieczorami, wcześnie rano, no a czasem w nocy. Dostosowuje pisanie do życia codziennego, nigdy odwrotnie.

degustatorka ksiazek
Jestem po przeczytaniu pewnej książki gdzie dziewczyna chce uratować swoją przyjaciółkę, która popełniła samobójstwo(w innym świecie). I tu rodzi mi się pytanie: Co miałaby Pani "za to", że uratowała swoją przyjaciółkę. Jeśli okazałoby się, że to nie jest już tą samą osobą co kiedyś i nie pamięta Waszej przyjaźni po tym wszystkim co dla niej się zrobiło. Wałczyłaby Pani dalej o nią?

Oczywiście, że tak. Nie ratuje się kogoś dla jakiś korzyści. Nawet gdyby moja przyjaciółka mnie nie pamiętała, liczyłoby się tylko to, że jest bezpieczna.

Dlaczego zemsta jest głównym motywem książki?? Co skłoniło Panią do użycia "go" w książce? Czy jest specjalny powód?

To nie jest tak, że zemsta jest głównym motywem tej książki. To jedynie sposób działania – istotniejsze jest to co zmusiło Em do tego, czyli potęga przyjaźni i żądza sprawiedliwości. Czasem niezwykłe okoliczności wymagają radykalnych rozwiązań. Właśnie dlatego Em wybrała ścieżkę zemsty.

rusin1988
Czy wolna wola ma jakieś znaczenie dla Pani? (Odnoszę się do książki)

Oczywiście. Wolna wola to największy dar jaki posiadamy. To my decydujemy o naszym życiu. Nic tak mnie nie irytuje jak stwierdzenie: „nie miałam wyjścia”. Zawsze jest jakieś wyjście, wystarczy tylko dokładnie poszukać.

Ratując przyjaciółkę sugeruje się Pani swoimi przekonaniami, czy jej dobrem. 
 
Wiadomo każda z Was ma inne pojęcie dobra dla niej. W przyjaźni zawsze mam na uwadze dobro innych, czasem trzeba odłożyć na bok własne przekonania by móc komuś pomóc.

Anita Piesiak
Do jakiego mitycznego stwora/mitycznego bóstwa porównałaby pani siebie? Czym kierowała się pani przy wyborze takiej postaci?

Cóż, trudno porównywać się do czegoś. Gdybym już miała wybierać to chyba byłby to feniks. Niezwykła istota odradzająca się w ogniu. Dlaczego właśnie jego wybrałam? Na mnie tak działa niepowodzenie, upadam by w chwilę potem podnieść się z nową siłą i zacząć wszystko od nowa. 
 
Ma Pani możliwość napicia się z fontanny wiecznej młodości, a co za tym idzie - być nieśmiertelną. Czy decyduje się Pani na taki czyn? Jeśli tak to co chciałaby Pani zrobić dla świata, co zmienić? Wiadomo, że słowa mają moc zmieniania ludzi.

Raczej nie zdecydowałabym się na taki krok. Nie umiałabym patrzeć jak moi bliscy odchodzą w czasie gdy ja pozostaje wiecznie młoda.

Mea Culpa
Jest Pani najmłodsza z trójki rodzeństwa. Jak oni postrzegają Pani sukcesy, czy wspierają i całym sercem kibicują w zdobywaniu gór, czy wręcz przeciwnie, pojawia się tutaj taka rodzinna rywalizacja i zazdrość? Czy z którymś z rodzeństwa ma Pani relacje: najlepszy przyjaciel?

Moje rodzeństwo początkowo sceptycznie podchodziło do mojego pisania. Byli pewni, że to jedynie mój kaprys. Jednak, gdy wydałam pierwszą książkę pękali z dumy. Między nami nie ma rywalizacji czy zazdrości. Wspieramy się zarówno w dobrych, jak i złych chwilach. Siostrę zawsze traktowałam jak przyjaciółkę, brat zaś od kiedy pamiętam był moim bohaterem. 
 
Przy pisaniu pojawia się często napięcie, poczucie niemocy. Proszę powiedzieć, w jaki sposób Pani to odreagowuje? Gdzie jest Pani taki mały, bezpieczny świat, w którym można się skryć, kiedy wszystko spada na głowę, a pisanie tylko pogarsza sytuacje?
 
W takich chwilach przytulam się do mojego synka, bawię się z nim. On zawsze potrafi rozwiać zły humor, pomaga mi naładować akumulatory.

Marzena Pawlisiak
Jak wygląda Pani dzień podczas pisania?

Tak jak pisałam już wcześniej, dostosowuje pisanie do wolnych chwil w ciągu dnia. Synek ogląda bajkę – siadam obok niego i piszę, on bawi się z tatą – ja piszę. Najlepiej pracuje mi się wcześnie rano, bądź późno wieczorem, gdy synek śpi. Mogę wtedy całkowicie się skupić na tym co robię.

Czy lubi Pani czytać? Jeśli tak, to jaki gatunek jest Pani najbliższy? 
 
Kocham czytać książki :) Uwielbiam literaturę młodzieżową, książki obyczajowe, fantasy.

justynadyr
Co poradziłaby Pani osobie, która chciałaby zacząć przygodę z pisaniem?

Wierzyć w siebie i się nie poddawać bez względu na wszystko :)

Czy były w Pani otoczeniu takie osoby, które nie wierzyły, że uda się Pani napisać książkę? Jeżeli tak to jak sobie Pani radziła z ich pesymizmem.

Mój tata twierdził, że mam się lepiej wziąć za szydełkowanie, bo przynajmniej jakiś pożytek z tego będzie. Teraz cały czas mu to wypominam i oboje się z tego śmiejemy. Co do innych osób, to na szczęście nikt świadomie nie chciał podcinać mi skrzydeł. A nawet jeśli by tak było, to pewnie przyłożyłabym się jeszcze bardziej by udowodnić wszystkim, że się mylą.

Crazyolka ;3
Czy ma Pani jakieś szczególne wydarzenie, przez które zaczęła Pani pisać? Jeśli tak to można wiedzieć jakie, a przynajmniej czy było wesoły czy raczej przykre i chciała Pani wyrzucić emocje po przez pisanie?

Pisałam już wcześniej o początkach swojego pisania.

Czy ma Pani jakąś książkę, do której lubi Pani wracać non stop choćby do jakiegoś ciekawego/zabawnego/miłosnego fragmentu?

„Utrata” i „Maby Someday” – obie czytałam już kilkakrotnie.
 
Izabela Raszka
Załóżmy, że na 24 godziny mogłaby się Pani przenieść do świata przedstawionego w dowolnej powieści. Jaką by Pani wybrała i dlaczego? A może żadną? 
 
Myślę, że nie chciałabym przenieść się do żadnej książki. Zbyt mocno odpowiada mi pozycja obserwatora. Wolę patrzeć z boku, znać myśli bohaterów niż uczestniczyć osobiście w wydarzeniach.
  
Jakie jest Pani ulubione danie? Jeśli już przy tym jesteśmy, załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa, jakie według Pani powinna mieć składniki?
 
Nie mam szczególnie ulubionego dania. Do drugiej części pytania odpowiadałam już na to wcześniej.

Joanna Mikulec
Tak się składa, że sama byłam fanką "Pamiętników wampirów" i śledziłam z niecierpliwością każdy nadchodzący odcinek. Wielokrotnie płakałam, a także śmiałam się i oczywiście byłam zakochana po uszy w Damonie jak i w Stefanie ;). Byłam fanką, ale po piątym sezonie przestałam oglądać ten serial. Niestety, według mnie moje ukochane PW zepsuło się okropnie i zrobiło się zbyt naciągane. A jak Pani uważa? Co sprawiło, że w ogóle zaczęła Pani oglądać "Pamiętniki..."? Który sezon jest dla Pani najlepszy? No i oczywiście muszę zapytać...Damon czy Stefan? ;)

Ja nadal oglądam wszystkie odcinki, choć przyznam, że faktycznie kolejne sezony nie są już tak świetne jak te pierwsze. Serial zaczęłam oglądać przez przypadek, kiedyś wpadłam na jeden odcinek skacząc po kanałach i przepadłam:) Wydaje mi się, że najlepsze były pierwsze trzy sezony. Co do ostatniego pytania – Damon :) – bezapelacyjnie. Ta postać urzekła mnie od samego początku. Poza tym co tu dużo kryć – źli chłopcy mają w sobie to coś :)
 
Co jest dla Pani największą frajdą w pisaniu książek? 
 
To, że sami decydujemy o losach bohaterów.

AnnaZ.
Co Pani uznaje za swój największy sukces?

Moim największym życiowym sukcesem jest mój synek :)

Czy ma Pani miejsce, w którym przychodzą Pani najlepsze pomysły? 
 
Raczej nie, pomysły nachodzą mnie wszędzie. Wystarczy jakaś piosenka, widok, wydarzenie. Skojarzenie, budzi skojarzenie i tak rodzi się pomysł.

martucha180
Czym dla Pani jest SŁOWO?

Słowo to nieoceniona siła, ma moc większą niż cokolwiek innego. Odpowiednio dobrane słowa potrafią dać nadzieję, pokonać smutek, wywołać złość, bądź zranić gorzej niż ostrze sztyletu.

Lubi Pani gotować, ja wręcz przeciwnie. Proszę podzielić się ze mną i innymi prostym przepisem na smaczne jedzonko. Co by Pani zaserwowała swoim czytelniczkom? 
 
Jedna z moich ulubionych potraw to makaron w sosie szpinakowo-śmietanowym. To proste i naprawdę szybkie danie. Wystarczy ugotować makaron. Na patelni podsmażyć pół cebuli pokrojonej w kostkę, do tego dodajemy rozmrożony szpinak w liściach. Doprawiamy solą, pieprzem i czosnkiem w proszku. Całość zalewamy śmietaną 12%. Dokładnie mieszamy, i chwilę dusimy razem. Makaron zalewamy sosem, można też zapiec go w mikrofali z plasterkiem żółtego sera.

Dominika Starzyk
Czy Pani dzieciństwo ukształtowało w pasję do czytania i pisania książek?

Książki zawsze były częścią mojego życia, jednak dopiero w technikum zaczęłam je dosłownie pochłaniać. Wtedy też podjęłam pierwsze próby pisania, jednak szybko sobie odpuściłam, gdyż moje teksty do dobrych nie należały.

Jakie zdarzenie dodało Pani motywacji do napisania tej książki? Pozdrawiam:)

Szczerze powiedziawszy pomysł na Kontrakt spisałam już dawno temu. Nie potrafię powiedzieć co dokładnie go wywołało.

~~ * ~~

W imieniu swoim i czytelników mojego bloga dziękuję Ewie Seno za obszerny i
niezwykle interesujący wywiad.

Nagrodę w postaci książki ''W ogień'' otrzymują:

Joanna Mikulec oraz Martucha 180
 
Gratuluję i pozdrawiam,

Cyrysia